Powoli zbliża się lato i zarazem wakacje. Każdy chciałby zabłysnąć kształtną sylwetką, pokazać mięśnie i pochwalić się przed znajomymi pokonanymi kilometrami. Często zadajecie mi pytanie: „Jak zacząć biegać?”. Odpowiedź jest oczywista. Wystarczy wcisnąć się w odzież sportową, wyjść z domu, obrać kierunek i biec. Ja właśnie tak zacząłem. Pierwsze dystanse liczyłem w metrach. Spodobało mi się to. Nigdy nie zdawałem sobie sprawy z tego, że złamanie kolejnych metrów a później kilometrów będzie sprawiało mi wielką przyjemność. Po czasie zacząłem pokonywać coraz dłuższe dystanse. Bieganie powodowało iż pozbywałem się codziennego stresu związanego z pracą za biurkiem. Poprawiła mi się kondycja zarówno fizyczna jak i psychiczna. Pomimo zmęczenia treningami miałem coraz większą motywację do pokonywania większych odległości. Biegając szczególnie poza terenem zabudowanym zapominałem o codziennych problemach „korpo-szczura” i czerpałem przyjemność z wysiłku fizycznego. W pewnym momencie przekroczyłem granicę 10 kilometrów i wtedy stwierdziłem, że czas określić jakiś cel. Byłem ambitny więc od razu poszedłem na żywioł. Stwierdziłem, że nie mam nic do stracenia i wystartuję w maratonie. I tak się stało. Za cel obrałem sobie 13. Poznań Maraton. Czasu było sporo więc zabrałem się za przygotowania. Z każdym treningiem powoli zwiększałem dystans. W końcu nadszedł dzień startu. Od samego rana zżerał mnie stres. Zastanawiałem się ciągle jak to będzie, pierwszy raz taki dystans, czy dam radę? Ale wtedy liczyło się tylko dla mnie jedno: dobiec do mety. Nie interesował mnie czas, po prostu chciałem pokonać swoje słabości i zmierzyć się z królewskim dystansem. Nawet nieświadomie udało mi się złamać 5 godzin. Później czasy były już lepsze ale pierwszy start zapamiętam na zawsze 🙂
Wiele osób mi się pyta jak tego dokonałem. Przesyłacie mi wiele pytań na Facebooku, mailowo odnośnie treningów czy diety. Staram się Wam odpowiadać na tyle ile pozwoli mi wiedza i doświadczenie. Czasami odsyłam Was do fachowej lektury bądź specjalistów w dziedzinie dietetyki czy fizjoterapii. Dla tych co rozpoczynają przygodę z bieganiem polecam świetny przewodnik zawierający wiele wskazówek, które pomogą Wam pokonać pierwsze kilometry, ustrzec się najczęstszych kontuzji czy jak prawidłowo się odżywiać. Zajrzyjcie do kiosku po „Kompletny trening biegacza” wydany przez Runner’s World. Znajdziecie tutaj setki powodów, by zacząć biegać.